Nasz mądry minister edukacji(Giertych)wprowadził bardzo uciążliwy programik o wdzięcznej nazwie Cenzor.Przeszkadza on i dezorganizuje naszą(moją i innych uczniów)pracę/surfowanie po internecie.Ja wpadłem na pomysł jak się go pozbyć.Bo jest za przeproszeniem... przepraszam Państwa za wyrażenie WKURWIAJACY.Blokuje dostęp do prawie wszystkich stron w sieci.
Pierwszy sposób jest taki:
Instalujemy z Live CD byle jakiego Linuxa(na przykład Ubuntu)kopiujemy katalog "C windows" i po kłopocie,do tego potrzebny jest ów Linux i pendrive
Drugi sposób jest następujący:wchodzimy na stronę
Zyczę miłej lektury.
Jak się pozbyć utrapienia o imieniu Cenzor?Oto jest pytanie
czwartek, 10 kwietnia 2008
Autor: Karol Kurczuk o 15:14
Etykiety: Informatyka
0 komentarze:
Prześlij komentarz